Wieczory z muzyką

Spis treści

QSZ w Wieczorze z muzyką -13.03.2011 r.
Tym razem nietradycyjnie w piątkowy wieczór muzyczny , lecz wyjątkowo niedzielny w pałacowej sali lustrzanej zaprezentowała się licznie przybyłym słuchaczom młoda grupa "QSZ" z Opola, której liderem jest Sławomir Kusz.Nietypowo w niedzielę, ponieważ w tym dniu przed południem zespół koncertował w Łodzi na OSPPT YAPA 2011. Korzystając z okazji , że Złoczew jest po drodze z Łodzi do Opola, zespół w drodze powrotnej postanowił dodatkowo zagrać złoczewskim melomanom.

Wywiad z liderem zespołu przeprowadzony przez Jacka Majdańskiego

"Zespół QSZ to kontynuacja twórczości Sławka Kusza, który od lat 90-tych był obecny na scenach piosenki literackiej. Jego twórczość była wielokrotnie nagradzana na festiwalach piosenki studenckiej, autorskiej, literackiej, poezji śpiewanej - między innymi na: Festiwalu Autorów i Kompozytorów „Smak” w Myśliborzu, „Tartak” w Warszawie, PZPR w Piasecznie , Studenckim Przeglądzie Piosenki Turystycznej "YAPA" w Łódź, Festiwalu Piosenki Poetyckiej "Kwiaty na kamieniach" w Bytomiu i wielu innych. Zespół, choć istnieje dopiero od 2009 roku, kontynuując tradycje, został laureatem Studenckiego Przeglądu Piosenki Turystycznej "Yapa" w Łodzi i innych. Piosenki zespołu to kompozycje czasem straszne, czasem śmieszne - wypadkowa upodobań muzyków, która pozwala na niecodzienne podejście do materii piosenki z mądrym tekstem.
Sławek Kusz – to ja lider zespołu QSZ i mój anioł stróż, którego nazwę Wacek. Trudno jest napisać coś o sobie, ale się postaram:
Urodziłem się w 1972 roku w Nieledwi na „Dzikim Wschodzie”, koło Zamościa. Wacek starał się bym przeżył pierwsze trudne miesiące i doprowadził do tego, że spędziłem kilkanaście lat życia w gminie Trzeszczany.
W czasach gdy kwitły PGR-y, ojciec wpadł na genialny pomysł zrobienia ze mnie dyrektora takiej instytucji – tak wylądowałem w Technikum Rolniczym w Zamościu. Tam na całe szczęście trafiłem na genialnych ludzi, którzy zarazili mnie gitarą i zabrali na pierwszy festiwal piosenki. Studia miałem odbyć w Krakowie na psychologii, ale ostatecznie wylądowałem na chemii w Opolu. Tu jednak mądrzy wykładowcy stwierdzili, że żadnego chemika ze mnie nie będzie i zostałem przeniesiony na pedagogikę muzyki, którą skończyłem. (Jak widać nad moim życiem czuwa Wacek i to on decyduje co się dzieje.) Następnie przywiało mnie do Opola, gdzie zapuściłem korzenie, które jak dotąd sycą się tym miejscem. Śpiewam wszystkie „myśli, które z mojej głowy wyśli”, a że więcej mam w sercu niż w głowie to piosenki, które tworzę pełne są uczuć – radości, melancholii a czasem dramatycznego wołania o zmiany. O polityce nie śpiewam, bo przez kilkanaście lat uprawiania zawodu dziennikarza, napatrzyłem się na nią aż nadto."
< Sławomir Kusz >
I tym razem wybór okazał się trafny - artyści nie zawiedli. Zespół na przybyłej publiczności wywarł bardzo dobre wrażenie, za co też nagrodziła go ona gromkimi brawami.

{mospagebreak}